O
fotografowaniu ptaków w ich środowisku naturalnym Moim
zdaniem jedną z najpiękniejszych dziedzin fotografii jest fotografia
przyrodnicza, a w szczególności wykonywanie zdjęć ptakom. O ile ta
dziedzina jest może trochę mniej wymagająca jeśli chodzi o zdolności
i umiejętności artystyczne, to wymaga ogromnej cierpliwości i wytrwałości,
ale niestety także sporych nakładów finansowych. Ale co może być
przyjemniejszego od podglądania ptaków w ich środowisku naturalnym i
utrwalanie ich zachowań na kliszy fotograficznej.
Do
tej grupy zaliczam rząd wróblowatych oprócz kruka i jeszcze kilka
innych gatunków charakteryzujących się stosunkowo małą płochliwością
np. sierpówka i niektóre dzięcioły.
A
teraz trochę o stronie technicznej. Jeśli chodzi o sprzęt to niestety
zaczynają się problemy dotyczące finansów. Aparat (body) powinien mieć
w miarę cichą migawkę i najlepiej elektryczny, szybki i cichy przesuw
filmu. Bardzo wskazane jest aby współpracował z obiektywami autofocus
(manualne ustawianie ostrości daje gorsze efekty ponieważ dodatkowo
niepokoimy ptaka kręcąc pierścieniem ostrości). Przydatna jest także
funkcja zdjęć seryjnych, aby uchwycić najciekawsze momenty. Najważniejszą
częścią zestawu, a zarazem najdroższą,
która powinna być jak najlepszej jakości na jaką nas stać, jest
obiektyw. Oczywiście pozornie obiektyw do fotografowania ptaków powinien
mieć jak największą ogniskową. Lecz i tu oprócz finansowych są i
inne ograniczenia. Obiektyw powinien być dostosowany do naszych możliwości
fizycznych, ponieważ nie wyobrażam sobie ledwo biegnącego człowieka za
malutką sikorką przez las z 20 kilogramową „rurą” metrowej
długości. Czyli dobry obiektyw powinien być stosunkowo lekki i nie za
duży, a zarazem pozwalający na jakie takie ujęcie obiektu. Niestety
jest to największe i najtrudniejsze do pokonania ograniczenie. Moim
zdaniem do fotografowania tą metodą najlepiej nadają się obiektywy o
ogniskowej 300-400 mm, przy czym obiektywy krótsze niż 300 mm w zasadzie
nie nadają się do fotografowania ptaków. Jednym z podstawowych problemów
jest stosunek ogniskowej do czasów przy których można robić
nieporuszone zdjęcia z ręki. Jak wiadomo obiektywem np. 400 mm ostre zdjęcia
z ręki można wykonać przy czasie nie dłuższym niż 1/400 sek. (chyba
że się ma ponadprzeciętną rękę). Tak więc nie można robić zdjęć
(w lesie lub innym ciemnym miejscu) tą metodą obiektywem o ogniskowej np. 800 mm z ręki, nawet
na bardzo czułym filmie. Pomocny może być tu system stabilizacji
obrazu, który pozwala robić zdjęcia przy znacznie dłuższych czasach np. dla obiektywu 400 mm można wykonać nieporuszone zdjęcia
„z ręki” przy czasie rzędu 1/60-1/100 sekundy (oczywiście
nie dotyczy to ruchów obiektu). Niestety takie rozwiązanie oferują na
razie tylko dwie czołowe w produkcji obiektywów firmy i tylko w drogich
modelach. Można zastosować także statyw lecz spora waga i mała mobilność
stabilnych statywów znacznie ogranicza ich stosowanie przy opisywanej
metodzie z podchodu. Kompromisowym rozwiązaniem jest używanie w takich
wypadkach monopodu (lekki statyw z jedną „nogą”), który
nieco może poprawić sytuację.
Do
ptaków szczególnie płochliwych zaliczam pozostałe gatunki, nie
zaliczone do grupy pierwszej, a w szczególności brodźce, kuraki i ptaki
drapieżne. Jeśli chodzi o bardziej techniczną stronę to występują tu prawie wyłącznie ograniczenia finansowe. Obiektyw powinien być jak najdłuższy ponieważ im większa odległość od obiektu tym większa szansa na zwabienie ptaka. Ponieważ w „czatowni” fotografuje się praktycznie wyłącznie ze statywu obiektyw nie musi być „mobilny”. Wskazany jest więc jak najjaśniejszy obiektyw no i oczywiście statyw możliwie najbardziej stabilny. Trzeba jednak pamiętać, że ostre zdjęcia ptaka, który przecież prawie zawsze jest w ruchu można wykonywać z czasem praktycznie nie dłuższym niż 1/125–1/250 sek. Im jednak czas krótszy tym większa szansa na ostre zdjęcie. W przeciwieństwie do pierwszej z opisywanych metod fotografowania, gdzie bardzo liczyło się automatyczne ustawienie ostrości, przy tej metodzie jest ono mniej ważne, a jeśli chodzi o system stabilizacji obrazu jest on zupełnie zbędny, a nawet niewskazany, ponieważ przy fotografowaniu ze statywu może on przynieść zupełnie odwrotny efekt (nie dotyczy to rozwiązań Canona wprowadzonych do najnowszych obiektywów profesjonalnych). Jeśli mamy obiektyw niewystarczającej długości (a zawsze taki mamy) pomocny będzie konwerter, który zwiększa długość ogniskowej obiektywu. Niestety, aby uzyskać zadawalające rezultaty konwerter może być stosowany tylko z bardzo dobrymi optycznie obiektywami (najczęściej spotykane są konwertery x1.4 i x2). Konwerter powinien być także jak najlepszej jakości na jaką nas stać, gdyż słaby konwerter potrafi „popsuć” nawet najlepszy obiektyw. Nie można także zapominać, że po zamontowaniu konwertera staje się on jakby częścią obiektywu i zmniejsza światło docierające do kliszy w odpowiednim stosunku. Oczywiście pomiary TTL w lustrzankach radzą sobie z tym problemem. Niezastąpiony jest również wężyk spustowy, aby nie poruszyć aparatu przy naciskaniu spustu migawki. Przy dobieraniu sprzętu nie można oczywiście zapomnieć o jego wadze i objętości. Trzeba przecież jakoś przetransportować go na miejsce fotografowania (nieraz nawet kilka kilometrów w trudnym terenie). Przydaje się więc bardzo dobry plecak fotograficzny mocno i ciasno przypięty do ciała. Przydatnym elementem wyposażenia jest także telefon komórkowy, nie tylko z powodu możliwości pogaduszek, które raczej nie są wskazane, ale raczej z powodu wyposażenia współczesnych aparatów w gry, które mogą znakomicie uprzyjemnić długi nieraz czas oczekiwania w czatowni. Inną
dobrą metodą na sfotografowanie płochliwego ptaszka jest przedłużony
wężyk spustowy nawet do 30-50 metrów. Aparat można wtedy zostawić koło
miejsca gdzie na pewno pojawi się ptak np. gniazda, a migawkę wyzwolić
dużo dalej nie ryzykując niepokojenia ptaka. Oczywiście najlepiej gdy
aparat będzie wyposażony w autofocus i będzie nastawiony na tryb pracy
pełnej automatyki. Alternatywą do przewodowego wężyka może być urządzenie
wyzwalające migawkę przy pomocy fal radiowych, jest to jednak rozwiązanie
bardziej kosztowne i nieskuteczne na przykład w gęstym lesie. |
ATLAS fotograficzny
Opinie
o moich zdjęciach
Przeście do innych moich stron:
| Strona główna | Galeria wiosenna | Przygoda
na Majorce | Bory Tucholskie
| Bory
zimą | Bory
Tucholskie 3 | Ptaki
wodne 2 | Góry zimą |
Dolina
Biebrzy | Pejzaże
i ludzie Portugalii | Portrety
|
(c) Jurek Grzesiak 2002, e-mail: arjgrz@ld.onet.pl